CookiesAccept

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Zrozumiałem

 

 Kefir, jogurt czy kapsułka?

Głównym źródłem bakterii probiotycznch na naszym rynku są fermentowane napoje mleczne nowej generacji. Ich proces produkcyjny jest dość skomplikowany i nie przypomina zwykłego „nastawienia mleka na zsiadłe”. Obecnie wszelkie wyroby mleczarskie produkuje się z mleka pasteryzowanego, czyli praktycznie jałowego, poprzez dodanie do niego specjalnie wyhodowanych i dobranych szczepów bakterii ukwaszających. Uzyskany dzięki tym drobnoustrojom  np. jogurt, ponownie pasteryzuje się i dopiero wtedy dodawane są szczepy bakterii probiotycznych, takie jak Lactobacillus acidophilus czy Bifidobacterium, które mają w nim pozostać żywe. Dla łatwego odróżnienia napojów tradycyjnych od napojów zawierających dodatkowe bakterie probiotyczne zaleca się, aby te ostatnie miały w nazwie przedrostek „Bio-”. Tak więc jogurt produkowany z dodatkiem bakterii probiotycznych nosi nazwę „Biojogurt”, kefir zaś – „Biokefir”. Pewnym odstępstwem od tej reguły jest wykorzystywanie nazwy „mleko ukwaszone – acidofilne” w odniesieniu do napoju zawierającego probiotyczny szczep Lactobacillu acidophilus. Spotkać można także przedrostki „Sano-„ odwołujący się do zdrowia lub „Acti-„ sugerujący aktywność preparatu. Skład mikroflory probiotycznej (rodzaj i gatunek bakterii) oraz jej ilość powinny być wyszczególnione na opakowaniach jednostkowych.
Fermentowane produkty mleczne mają długą historię.